Czy w średniowieczu znano fizykę kwantową? (2 191)
Księga „Malleus Maleficarum” czyli „Młot na czarownice” wywarła ogromny wpływ na dzieje Europy. Napisał ją Heinrich Kraemer, nic nie znaczący dominikanin („pies boży” - domini canis), dodając jako współautora Jacoba Sprengera, który ledwie książkę widział. Jednak Sprenger by osobistością wśród dominikanów i robiąc z niego współautora Kraemer chciał zwiększyć szanse na zatwierdzenie swojej publikacji przez instytucje kościelne.
Książka otrzymała złe recenzje - wśród zarzutów znalazły się na przykład niezgodności z doktryną kościoła - i nie została zatwierdzona. Kraemer zatwierdzenie to sfałszował i „Młot” trafił „na rynek" w roku 1486. Już dwa lata później znalazła się na indeksie inkwizycji (sic!), a mimo to przez następne wieki była bestsellerem Europy! Nie miejsce tu ani czas by rozważać dlaczego...
Moim zdaniem to fantastyczna publikacja świadcząca nie tylko o poważnych problemach psychicznych autora, ale też o epoce. Powinna stać się obowiązkową lekturą każdego, kto chce zrozumieć historię Europy/świata, średniowiecze, ludzi - co tam chcecie.
Pośród różnych bredni i rojeń znaleźć tam można prawdziwe perły, świadczące właśnie o epoce, ale też o żywej jeszcze wtedy i powszechnej (?) wiedzy. Tej prawdziwej, dziś nazywanej tajemną, a wówczas już pewnie nierozumianej, jednak wciąż przekazywanej. Tej, o której dziś mówi na przykład nowoczesna psychologia czy fizyka kwantowa.
„... bo jeśli myślimy o szatanie i śmierci to takie myślenie zawsze nam szkodzi. Kiedy natomiast rozmyślamy o zdrowiu i dobroci, to zawsze jest dla nas pożyteczne"
Dla autora jest to oczywiste. Czy jest ślad wierzeń/wiedzy o tym jak stwarzany/my jest świat? Współczesna psychologia wiele ma do powiedzenia na temat pozytywnego myślenia. Wszystkie ścieżki duchowe też wspominają o wpływie myśli/intencji na życie. Nauka wprost stwierdza, że możemy myślą zmieniać własne DNA, a świadomość załamuje funkcję falową. O badaniach wody Masaru Emoto nie wspominając.
Czy to istotnie ślad tamtej wiedzy? Trudno wyrokować, ale zapewne tak. Co prawda Heinrich Kraemer normalny nie był i księga pełna jest nonsensów i radosnej twórczości, to jednak te zdania zdają się świadkiem epoki, wciąż żywych wierzeń, wiedzy na temat świadomości i stwarzania świata, które teraz mają silny związek na przykład z załamaniem funkcji falowej itd.
Aktualizowane ostatnio
- Istotne różnice doktrynalne czyli w co właściwie wierzysz (73)
- Kto zdecydował o czym jest Biblia? Tekst masorecki. (957)
- Mamy wpływ na karmę, możemy zmienić matrycę, system (1 139)
- Co to znaczy, że pierwsi chrześcijanie są pierwsi. Ojcowie kościoła i boska matka. (1 786)
- Nie miejcie żalu do Franciszka. Ani do Cyryla... Czyli czym naprawdę jest kościół. (1 890)
- Co to jest tao, co to jest nienazwane i nazwane (2 020)
- Kolumb nie odkrył Ameryki, wiedział gdzie płynie bo miał mapy (2 447)
- Dlaczego koło ma 360 stopni? I co wspólnego mają wszystkie kultury starożytne? (3 112)
- Na początku było Słowo czyli dlaczego religie misyjne, są misyjne (3 517)
- Dlaczego koniecznie trzeba ćwiczyć Qi Gong i Tai Chi (2 272)
- Masaż tajski to oczyszczający rytuał (1 914)
- Jak poprawić swoje zdrowie, jak uratować komuś życie - mudry (1 802)
- Jak rozpoznać sektę (1 953)
- Sinulog, starożytny rytuał szamański - i tyle jeśli chodzi o chrześcijaństwo... (2 099)
- Izraelici i Majowie - Plagi egipskie (na prawdę) spadły na wszystkie ludy całego świata (2 253)