O układzie oddechowym i krwionośnym pamiętamy na co dzień. O limfatycznym trochę mniej. Mamy także – według medycyny chińskiej (choć nie tylko) – jeszcze układ energetyczny. I to do zarządzania, regulacji, wspomagania cyrkulacji i do uzupełniania niedoborów Qi (czi) służy Qi Gong. Zaś Tai Chi (Taiji), a konkretnie Tai Chi Chuan (Pięść Tai Chi) jest zmilitaryzowaną formą Qi Gong.
Warto wiedzieć jak ważny jest układ limfatyczny i jak mu nie przeszkadzać w pracy. A przeszkadzamy bez przerwy. Tak jak medycyna akademicka „atakuje” symptomy zamiast przyczyny, tak kosmetyki i rożnego rodzaju przyzwyczajenia kulturowe „atakują” nam system limfatyczny. Słowem sami sobie robimy krzywdę. Zawsze mówiłem, że lepiej jest wiedzieć…
Zostawmy na chwilę całą tę energię – ciało leczy się samo, zawsze. Możemy mu tylko pomagać, albo przeszkadzać. A więc kluczowe jest wzmacnianie odporności. Krew jest pompowana przez serce, ale limfę trzeba „pompować” mięśniami, ćwiczeniami fizycznymi. Po to ćwiczymy Tai Chi, po to praktykujemy Qi Gong. Według mistrzów Tao – dla zdrowia, długowieczności i nieśmiertelności. A więc im więcej się ruszamy, tym jesteśmy odporniejsi, zdrowsi.
Ćwiczenia Tai Chi i Qi Gong nie wymagają znakomitego stanu zdrowia, siły czy elastyczności ścięgien. Każdy może ćwiczyć bez względu na stan zdrowia czy wiek.
Qi Gong i Tai Chi daje: