Życie jest ważniejsze...

Kiedy urodził się Jezus, dlaczego w żłobie i dlaczego źle liczmy czas (2 592)

Według żydowskiego prawa samo poczęcie dziecka musiało się odbyć w najmniej świętym miesiącu - grudniu, bo w grudniu nie było świąt. Oczywiście mniej więcj w grudniu bo Zydzi mieli/maja kalendarz lunarny nie solarny który ma raz 12, a raz 13 miesięcy). Tak by dziecko urodziło się w okolicach września. Jezus urodził się w marcu, co było wykroczeniem poza prawa i obyczaje, i z tego względu przez niektórych był uważany za dziecko nieślubne. Musiał więc przyjść na świat w specjalnym, „nieczystym” domu, który z powodów natury rytualnej był nazywany „żłobem”.

A skoro był dzieckiem nieślubnym nie mógł być następcą tronu (Józef był dziedzicem trony Dawida) i to dlatego Kajfasz, eufemistycznie rzecz ujmując, go nie lubił. I zależnie od dominującej frakcji raz Józef/Jakub (brat Jezusa), raz Dawid/Jezus byli uznawani za pierworodnego, prawego dziedzica, od ich rządów miał się zacząć tysiącletni okres panowania judaizmu na całym świecie (żydzi prowadzili działalność misyjną bardzo ambitnie, także już wcześniej. Judaizm to bardzo misyjna religia widać to wyraźnie choćby na przykładzie Etiopii), po którym miał nadejść koniec świata.

Ostatecznie zaczęto liczyć czas od narodzin Jezusa, tylko, że w pewnym sensie błędnie, ponieważ Jezus urodził się (biologicznie) prawdopodobnie w marcu 6 roku p.n.e i po raz drugi, do wspólnoty, czyli osiągnął dojrzałość w wieku 12 lat w marcu 6 roku n.e. Wygląda więc na to, że datę narodzin "uśredniono"... Ale sam pomysł liczenia nowej ery od narodzin potomka Dawida, następcy tronu to pomysł żydowski, esseński. Idea tysiącletniej dominacji judaizmu pod wodzą króla z rodu Dawida została później w innej formie przejęta przez chrześcijaństwo - oto czekamy na tysiącletnie rządy Chrystusa, rządy dobrobytu i szczęścia.

Są pozabiblijne (wliczając na chwilę w „biblijne” także apokryfy) poszlaki dowodzące egipskiej edukacji Jezusa, który według niektórych badaczy w ogóle był przede wszystkim egipskim kapłanem. Tak jak Maria Magdalena była kapłanką Izydy. Takim pośrednim dowodem jest opisywany w Ewangeliach czterdziestodniowy post - w starożytnym Egipcie był odprawiany niezwykle ważny Rytuał Przejścia, w którym używany był ormus (do którego na pewno jeszcze wrócę bo to rzecz niezwykle ciekawa i obarczona wieloma mitami, nieporozumieniami i kłamstwami) i którego centralną częścią był 40 (lub 42) dniowy post. Choć pewnie była to wówczas powszechna praktyka religijna, post w różnej postaci jest obecny we wszystkich chyba religiach.

Dawid i Józef to nie są imiona. Biblijny król Dawid nie nazywał się Dawid (nikt nie wie jak miał na imię) on był Dawidem, tak jak Ludwikowie w późniejszej Francji byli Delfinami. Józef z Arymatei to w istocie Józef Ha rama theo czyli Józef, jego królewska wysokość. Następca tronu był Józefem, król był Dawidem.

Także Maria to nie imię tylko funkcja - rodzaj dziewicy świątynnej.

© 2017-2023   Jan Syski // wszystkie prawa zastrzeżone