Życie jest ważniejsze...

Piekło i szatani, czyli jak bardzo nic nie wiesz o swojej religii (2 880)

W mitologii chrześcijańskiej (proszę sprawdzić co to jest mitologia przed oburzeniem się na ten zwrot) największym wrogiem człowieka (i Boga oczywiście) jest diabeł. Czy może szatan? Belzebub? Lucyfer? Kto właściwie?

Anioły, archanioły i cała ta pasjonująca hierarchia anielska pochodzi z judaizmu, a nie z chrześcijaństwa - konkretnie z kabały. Literatura chrześcijańska jest niezwykle uboga w tym zakresie. Zaskakująco wręcz uboga, biorąc pod uwagę deklarowaną wagę problemu.

Znajomość tematu wśród chrześcijan (i nie tylko) opiera się więc głównie na produkcjach Hollywood i... jest żadna.

Szatan (w tradycjach religijnych) to nie jest żaden demon, diabeł czy inny zły duch. Szatan to słowo pochodzenia hebrajskiego (satana) i oznacza przeciwnika. Po prostu. Dokładnie to samo znaczy diabeł (diabolos) tyle, że w grece. W kościele rzymskim do dziś jest funkcja o wdzięcznej nazwie advocatus diaboli. Pełni ją ksiądz w sądzie biskupim na przykład. I jest to reprezentant strony przeciwnej. Po prostu. Bo diabolos czy satana to po polsku przeciwnik. Jeśli więc grasz z kimś w warcaby to on jest twoim, a ty jego szatanem czy diabłem.

W tym rozumieniu demon (jakiś) MOżE być szatanem czy diabłem.

A kim/czym jest Belzebud czy Lucyfer?

Według niektórych wyznań (powiedzmy, że chrześcijańskich) Jezus jest bratem Lucyfera. Ale co to znaczy? Lucyfer to niosący światło, a więc ktoś kto przynosi oświecenie, wiedzę, jasność, blask... W tym sensie Jezus jest Lucyferem i znów nie ma w tym nic demonicznego. Czy jakiś demon może być Lucyferem? A czy/kim jest demon?

Przed judejskim (kanaanejskim właściwie) JHVH Fenicjanie i Kanaanejczycy czcili Baala. Baal to w językach semickich po prostu „pan”. A więc znów słowo opisowe, a nie nazwa własna.

Baal był bogiem płodności i siłą rzeczy wrogiem Jahwe. Zwłaszcza, że „baalów” było wielu (źródła biblijne podaję na końcu) bo kult ten się łatwo adoptował do lokalnych warunków. Baal był potężnym bogiem, synem Ela - najwyższego boga Sumeru, a także Babilonu. Ostatnie sowa Jezusa na krzyżu to „Boże czemuś mnie opuścił” czyli po aramejsku „Eli lama sabachthani”...

Baal wymagał ofiar. Pierworodnych. Których należało spalić. A jedną z „odmian” Baala był Baal-Zebub. O nim wspomina 2 Księga Królewska i o nim mówią Faryzeusza i Jezus u Mateusza.

Co ciekawe w Księdze Jaszera, która była na tyle ważna i na tyle często kopiowana, że zachowała się pomimo wyłączenia jej z kanonu, Mojżesz wcale nie dostał praw i przykazań od Boga, tylko od Jetro (swojego teścia), który powiedział Mojżeszowi, że jest El Szaddai, czyli Panem Góry (a więc baalem), a który był najstarszym kapłanem, przełożonym Domu Złota na górze Horeb.

 

 

Zobacz:

  • Księga Sędziów 3:7
  • 1 Księga Kapłańska 16:31
  • Księga Jeremiasza 19:5
  • 2 Księga Królewska 1:2
  • Księga Liczb 25:3 i tak dalej...
  • Ewangelia Mateusza 27, 46
  • Ewangelia Marka 15, 34

© 2017-2023   Jan Syski // wszystkie prawa zastrzeżone