Zakon Jed

Prawdziwa miłość

Sanskryckie słowo bodhisattwa oznacza dosłownie przebudzone dobro (bodhi to przebudzenie, sattwa to dobro). W buddyzmie terminem tym określa się osobę, która poprzez nieustanne samodoskonalenie, ustawiczne podejmowanie ćwiczeń dąży do bycia (do stanu) buddą, ale kieruje nią dobro innych, pożytek innych. Wszystkich.

Tradycje buddyjskie obfitują w opowieści na temat przebudzenia różnych bohaterów, dokonanych na drodze wyrzeczenia się siebie (w rozumieniu swojego egoizmu, troszczenia się o swoje, siebie, o różnie rozumiane „ja”). Istotą zawsze jest wzniesienie się na wyżyny bezinteresownej miłości, wyrzeczenie się siebie dla innych, wyrzeczenie się własnego dobra posunięte często do skrajnych form. Ale zawsze to poświęcenie (przy czym słowo poświęcenie nie jest tu właściwe, bo implikuje jakąś ofiarę, a nie o to chodzi, w miłości nie ma mowy o ofierze, cierpieniu itd.) dokonuje się dla dobra innej, konkretnej istoty, czującej istoty – jakby to określili buddyści. Nie zaś dowolnie pojmowanej idei.

Jakżeż różna jest ta postawa od np. średniowiecznego ideału świętego, który leżał w głodzie i chorobie pod schodami i nikt nie miał żadnej korzyści z jego cierpienia. A więc jego miłość ukierunkowana była wyłącznie na własne ego, względnie na żywiące się tym ego (rożnie rozumiane) demony. Jeśli cierpi bodhisattwa to wyłącznie po to, by zmniejszyć cierpienie innych istot.

Jed dąży do stanu, który mozna określić stanem bodhisattwy. Jest strażnikiem pokoju, jest emanacją pełnej, bezinteresownej miłości. Staje w obronie potrzebujących, w obronie życia, przeciwko cierpieniu. Nawet jeśli podejmuje walkę zbrojną to zawsze w interesie Najwyższego Dobra. Jed ma otwarte serce.

Moc jest z Tobą, zawsze.